Plusy i minusy inwestycji w jacuzzi do hotelu, domku i pensjonacie
Jacuzzi w pokoju hotelowym czy jacuzzi na tarasie domku w górach kojarzy nam się z luksusem i relaksem. Stąd coraz więcej obiektów komercyjnych myśli o wyposażeniu swoich kwater dla gości w taki właśnie sprzęt. Jacuzzi hotelowe, które zwiększa szanse na romantyczny weekend przestaje być fanaberią, a powoli zaczyna być podwyższonym standardem. Rozłóżmy tę inwestycję na czynniki pierwsze.
Światowy trend – europejskie (unijne) finansowanie
Ostatnimi czasy wielu właścicieli obiektów komercyjnych jak domki na wynajem, hotele czy pensjonaty, myśli o zainwestowaniu w jacuzzi w swoich obiektach. Internet pełny jest artykułów jak to zrobić. Są to poradniki, które wymieniają jednym tchem same zalety posiadania wanny spa z hydromasażem w swoim obiekcie.
W skrócie mówią one, że piękne zdjęcia jacuzzi na stronach do bookingu pozwolą odskoczyć konkurencji. Teraz każdy domek, nawet w sercu Bieszczad, musi mieć jacuzzi albo balię ogrodową czy fińską saunę. Nie ma co też ukrywać, że większość klientów chce sfinansować zakup ze środków unijnych, więc kiedy zaczynają się kolejne transze dotacji rozdzwaniają się telefony z prośbą o ofertę na jacuzzi.
Dlaczego piszemy o minusach posiadania jacuzzi w pensjonacie?
Przede wszystkim taka jest nasza polityka firmowa – być szczerym wobec klientów. Nie chcemy powielać jedynie wpisów internetowych z zaletami jacuzzi w obiekcie komercyjnym. Pochodzą one od firm oferujących jacuzzi ogrodowe, które chcą sprzedawać. Nie będą informowały więc za bardzo o wadach jacuzzi w hotelach czy domkach na wynajem etc. Klienci z kolei, ponieważ łatwą ręką wydaje się pieniądze z dotacji, podchodzą bardzo optymistycznie do tematu takiego zakupu.
Zwłaszcza kiedy handlowcy uśpią ich czujność, zahipnotyzują pokazując same zalety. Rokrocznie przeprowadzamy wiele rozmów, w trakcie których edukujemy klientów, nieświadomych, że z prywatnym jacuzzi w obiekcie to jednak także są dodatkowe obowiązki. Ten artykuł to więc jedynie informacje, które klient tak czy inaczej by od nas usłyszał. Rzetelnie informujemy jakie są plusy i minusy. Zostawiamy decyzję klientowi, ale przekazujemy wiedzę niezbędną do jej świadomego podjęcia.
X-factor w świecie jacuzzi, czyli casting na dostawcę
Typową metodą kupowania jacuzzi przez właścicieli takich obiektów jest rozsyłanie w pierwszej kolejności zapytań ofertowych. Zazwyczaj od razu do kilkunastu firm, by spośród nich wybrać tych kilka najlepszych do ostatecznej decyzji.
Po kilkunastu telefonach z różnych firm sami są często jednak zirytowani, więc koncentrują się na cenie. „Cena proszę pana” albo „Nie mam czasu rozmawiać, proszę wysłać ofertę na maila”. Robi się więc z tego niejako casting na dostawcę jacuzzi. A przecież już na początku klient powinien wybrać jedynie 2-3 firmy, które cieszą się dobrą reputacją i mają rzetelne opinie, a nie tylko dobre ceny (co to znaczy w ogóle „dobra cena”?).
W takim sposobie kupowania nie ma miejsca na długie edukacyjne rozmowy, pokazujące też i minusy posiadania jacuzzi. Większość handlowców mówi przecież o minusach dopiero jak się zapyta ich o to samemu i nie można już unikać odpowiedzi. Przejrzeliśmy dziesiątki katalogów wanien spa z hydromasażem i dziwnym zbiegiem okoliczności nigdzie nie trafiliśmy na rozdział pt. „minusy posiadania jacuzzi w obiekcie komercyjnym”.
Minus nr 1 – konieczność dbania o jakość wody i jej regularna wymiana
Jacuzzi ogrodowe to dla obiektów komercyjnych narzędzie, takie samo jak dla kawiarni porządny ekspres do parzenia kawy. Siłą rzeczy o takie narzędzie trzeba dbać, by przynosiło nam zysk. W przypadku uwielbianych przez klientów „dżakuzi” tyczy się to głównie dbania o jakość wody. Jeśli w mini basenie będzie więc brzydka i pieniąca się woda to klienci na pewno nie będą czerpali frajdy z kąpieli. A dodatkowo porównując te wspaniałe zdjęcia z bookingu z rzeczywistością poczują się nabici w butelkę.
Dlatego do regularnych pomiarów pH wody i poziomu chloru powinno się przykładać największą uwagę. Najlepiej takie pomiary robić codziennie, maksymalnie co 2 dni. Pamiętajmy, że przy dużej liczbie osób w jacuzzi w ciągu dnia te wszystkie procesy „psucia się wody” przebiegają szybciej i łatwo stracić nad nimi kontrolę.
A najgorsze co może być to powiedzieć klientom, że jest awaria (bo nie zadbaliśmy odpowiednią filtrację i dezynfekcję wody) i odmówić im możliwości kąpieli. Raz to przejdzie ale, jak pojawi się kilka opinii na Mapach Google o ciągłych awariach… to przy pomocy wanny spa zrobimy sobie niedźwiedzią przysługę. Sprawne, działające jacuzzi w pokoju jest obietnicą, którą składamy naszym gościom.
W tym względzie z balią ogrodową jest dużo lepiej – po każdych klientach wodę się spuszcza i po problemie. Oczywiście w hydromasażu i wygodzie to przepaść, no i wodę trzeba wcześniej nagrzać, ale jak ze wszystkim, są plusy i minusy.
Przy użytkowaniu jacuzzi w obiekcie komercyjnym musimy także częściej wymieniać wodę. Jeśli codziennie kąpie się przynajmniej kilka osób, to wymiana wody raz na miesiąc brzmi bardzo realnie. Podsumowując: będzie potrzebna osoba, która zostanie przez nas przeszkolona, a następnie będzie opiekować się wodą w jacuzzi na co dzień. Nie jest najtrudniejsza praca, ani najbardziej czasochłonna. Wystarczy 5 minut dziennie – ale konieczna jest regularność!
Minus nr 2 – konieczność doglądania stanu jacuzzi
Ostatnio coraz częściej występuje w Polsce ekstremalna pogoda, co też wiąże się z dodatkowymi obowiązkami. Przy częstych huraganach trzeba doglądać, czy pokrywa termiczna wanny spa na pewno jest zabezpieczona odpowiednio zaczepami. Czasami warto ją dodatkowo dociążyć, bo kiedy wiatr wieje 100 km/h to porwanie tej pokrywy kilka metrów dalej nie jest niczym niewyobrażalnym.A dogrzewanie wody zimą przy otwartej pokrywie może zaboleć finansowo.
Raz na miesiąc wypadałoby też przeczyścić filtr, a co parę miesięcy go wymienić. Sprawdzić także należałoby, czy klienci nie pozakręcali dysz, lub nie zmienili gdzieś ustawień jacuzzi.
Wreszcie najprostsza konserwacja czyli wymycie jacuzzi. Na zewnątrz z białych osadów po wyschniętej wodzie. Wewnątrz samą nieckę, gdzie na linii wody może się tworzyć osad z naskórka. Znowu – nie są to prace które zabiorą więcej niż kilkanaście minut tygodniowo, ale ponownie wymagana jest regularność, aby prywatne jacuzzi było do dyspozycji gości.
Minus nr 3 – nieprzewidywalność zachowania klientów
Powiedzmy sobie szczerze: większość klientów przy pierwszej rozmowie pyta nas czy nasze jacuzzi jest „idiotoodporne”. Używając dokładnie tego zwrotu. Inwestorzy boją się urwanych pokręteł, awarii spowodowanych zbytnim entuzjazmem z zabawy, pobitego szkła w jacuzzi etc.
Mieliśmy kiedyś klientkę, która kupiła konkurencyjną markę jacuzzi i narzekała, że klienci często jednym przyciskiem spuszczają wodę z wanny (to też przykład mamienia klientów kompletnie niefunkcjonalnymi „zaletami” jacuzzi).
Dodatkowo jest obawa, że nie wszyscy klienci będą chcieli zgodnie ze wskazaniami wziąć przed sesją w jacuzzi prysznic, by zmyć z siebie nie tylko brud, ale także kosmetyki, które powodują pienienie się wody.
Korzystanie z jacuzzi powinno być też ograniczone jakimś limitem czasowym: np. godzina, maksymalnie 90 minut. Jeśli klienci będą chcieli „wyciągnąć maxa” i siedzieć w jacuzzi przez 3-4h to na pewno wpłynie to niekorzystnie na bilans finansowy, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym. Pogorszy to też jakość wody.
Podsumowując klienci powinni być poinformowani o zasadach korzystania z jacuzzi, co mogą w nim robić, jak się do niego przygotować, oraz jak długo mogą w nim się relaksować. Należy więc albo przygotować instrukcję, albo poświęcić czas każdorazowo na wytłumaczenie zasad klientom.
Minus nr 4 – koszty utrzymania jacuzzi
Zużycie prądu to tylko jeden z wydatków, najtrudniejszy zresztą do oszacowania. Roczne zużycie może się mieścić między 5-7 tys. kWh. Do tego dochodzi chemia do pielęgnacji wanny spa, konieczność jej regularnego zamawiania.
Jacuzzi ogrodowe różni się od wanien spa w hotelach, takich z własną stacją uzdatniania i filtracją w osobnym pomieszczeniu. Nie jest przeznaczone do pracy po 12h dziennie bez przerwy. Oczywiście dobre jacuzzi ogrodowe da radę ale, trzeba się przygotować na regularne serwisy gwarancyjne, nawet co pół roku. To koszt około 800 zł za serwis.
Dodatkowo mogą wystąpić inne awarie w związku z ciągłym użytkowaniem jacuzzi, które będą wymagały dodatkowych przyjazdów serwisu. Dopóki trwa gwarancja to są one oczywiście bezpłatne, ale kiedy ona mija (a zazwyczaj trwa do 2 lat maksymalnie) to trzeba za nie zapłacić.
Na koniec warto też odnotować, że dodatkowe ubezpieczenie może być bardzo dobrym rozwiązaniem, które zabezpieczy nas od zdarzeń związanych z ekstremalną pogodą lub nieuważnością klientów. To jednak też jest koszt do uwzględnienia przy robieniu wstępnych kalkulacji opłacalności.
Podsumowując należy powiedzieć, że jacuzzi będzie generowało koszty eksploatacyjne, choć nadal wszystko może się dobrze spinać finansowo. Mamy wśród klientów hotel, który robi w wannie spa kąpiele solankowe, które niestety niszczą pompy. Kupili sobie drugą pompę i kiedy jedna jest w regeneracji to druga pracuje i zarabia. Co parę miesięcy je podmieniają, lecz finansowo nadal bardzo im się to opłaca.
Plusy jacuzzi w pensjonatach, domkach na wynajem i obiektach hotelowych
Jak widać z powyższych minusów, na każdą wadę jest jakieś rozwiązanie. Nie jest więc tak, że taka inwestycja jest całkowicie bezsensowa. Po prostu chcemy być uczciwi, przedstawiając i zalety i wady. To od „hotelarza” i jego biznesu zależy, czy na koniec dnia te plusy równoważą minusy, przebiją je i przyniosą zysk, czy wręcz odwrotnie.
Mamy naszą wannę także w pensjonacie nad morzem, gdzie właściciel jest cały czas na miejscu. Osobiście dogląda wody, wymienia ją co 2 tygodnie. Latem to w sumie czysta frajda trochę pokręcić się przy zimnej wodzie. Puścić wodę z węża, przyjść za godzinę, czy dwie i zamknąć wodę, wyciągnąć wąż – gotowe! Dla tego konkretnego klienta, plusy prześcigają minusy. Jak wiadomo, nad polskim morzem sezon jest krótki, a dzięki jacuzzi ich pensjonat wydłużył sobie sezon o miesiąc, 2 tygodnie na początku i na końcu sezonu.
Klient wiedział o minusach jacuzzi, podjął jednak taką decyzję i jest bardzo zadowolony, bo wszystkie koszty i nakłady pracy są rekompensowane dużo większym zarobkiem.
Pora więc pogadać o zaletach jacuzzi w obiekcie komercyjnym. Nieco krócej niż o minusach, bo taka jest idea tego artykułu, a dodatkowo zalety są dość powszechnie znane.
Plus nr 1 – możliwość podniesienia cen
Hotel z jacuzzi – to brzmi dumnie! Posiadanie w swoim obiekcie centrum spa, gdzie można się zrelaksować w prawdziwym jacuzzi z hydromasażem, a nie „zbiorniku przelewowym z bąbelkami” jest ogromnym atutem. Klienci doceniają taką możliwość, chętniej wystawiają wyższe oceny, są bardziej zadowoleni i skłonni polecać znajomym taką lokalizację lub wracać do niej w kolejnych latach.
Są przede wszystkim też skłonni zapłacić więcej. Bardzo fajnym rozwiązaniem jest też różnicowanie oferty. Wersja podstawowa pobytu w obiekcie kosztująca X, może mieć alternatywę w postaci wersji premium, z akcesem do jacuzzi. Ta wersja luksusowa może być np. 20% droższa. Oczywiście liczby są przykładowe. Najważniejsze, że zostawiamy decyzję klientom. Kto będzie chciał zostawić przy klasycznej ofercie, ten zostanie. Nie stracimy tego klienta ze względu na wyższą cenę. Z pewnością będą jednak klienci, którzy wezmą pakiet premium z prywatną wanną spa, nawet jeśli nie będą pewni, czy w trakcie pobytu znajdą czasu by z jacuzzi skorzystać.
Plus nr 2 – skuteczniejszy marketing
Posiadając piękne zdjęcia jacuzzi na portalach bookingowych dużo łatwiej jest przyciągnąć wzrok klienta, zainteresować go ofertą. To pozwala rywalizować z konkurencją nie za pomocą ceny (i obniżaniem rentowności biznesu), a za pomocą jakości (lepsza oferta).
Efektownie podświetlona wanna spa z hydromasażem powoduje, że już na sam widok robi nam się ciepło i przyjemnie. Takie urządzenie na obiekcie wzmacnia też obraz obiektu jako miejsca luksusowego, a bez tego trudno jest mieć wysokie ceny. Koło się zamyka, kiedy klienci po pobycie wystawiają wysokie oceny, a to znowu zachęca klientów to skorzystania z naszej oferty, zaś strony rezerwacyjne typu booking.com do pokazywania naszego obiektu wyżej na liście proponowanych miejsc.
Plus nr 3 – poszerzenie bazy potencjalnych klientów
Wyższe ceny to celowanie w zamożniejszego klienta, a tym samym sposób, by uniknąć tych, którzy najtańszym kosztem chcą właśnie „wyszarpać maxa”. To pewnie tacy klienci są skłonni zlekceważyć większość zaleceń, np. konieczność wzięcia prysznica.Najmniej też będą dbać, o to by zostawić po sobie porządek i niezniszczony sprzęt.
Lepiej jest celować przykładowo w rodziny z dziećmi czy pary szukające spokoju i relaksu, niż studentów o ograniczonym budżecie, chcących się zabawić jakby jutra miało nie być (też kiedyś byłem studentem).
Posiadanie w swojej ofercie wanny spa z hydromasażem to także możliwość zainteresowania swoją ofertą klientów, którzy w innym wypadku by jej w ogóle nie rozważali. Jeśli mamy domek w górach, to nie wszyscy nasi klienci muszą być zainteresowani górskimi wędrówkami.
Naszymi klientami mogą być też osoby, które chcą z dala od zgiełku miasta naładować akumulatory. W ciszy i spokoju, choć nie w pokoju (hotelowym). Nie wszyscy mają zawsze ochotę na aktywny odpoczynek na łonie natury, jesteśmy coraz częściej przeładowani aktywnością. Coraz więcej osób woli spędzić wieczór w jacuzzi, bez wysiłku, bez presji. Szukają niezapomnianych wrażeń bez wysiłku fizycznego. Czysty relaks bez zobowiązań.
Plus nr 4 – możliwość wpisania całej inwestycji w koszty
Prowadząc działalność gospodarczą zakup jacuzzi może być całkowicie zamortyzowany. Także zakup urządzenia i wszystkie koszty eksploatacyjne – dotyczące chemii, przeglądów, a nawet ubezpieczenia stają się kosztem.
Warto tutaj rozważyć leasing jako formę finansowania inwestycji. To pozwoli nam koszt tej inwestycji rozłożyć na kilka lat, zazwyczaj 5, a przy okazji dużo szybciej zamortyzujemy ten zakup (dla tych urządzeń stopa amortyzacji jest niższa niż 20% rocznie).
Drugą kwestią jest finansowanie z unijnych środków, wtedy poza wkładem własnym zostają nam tylko koszty utrzymywania jacuzzi. Przy odpowiedniej frekwencji gości stają się one jednak tylko pochodną od zysku. Większe rachunki za prąd znaczą, że jacuzzi całoroczne więcej pracowało, czyli więcej klientów zostawiło więcej pieniędzy.
Bilans plusów i minusów musisz zrobić na własną rękę
Wiesz już jakie są nie tylko zalety takiej inwestycji, ale także i wady. Powinieneś teraz usiąść i na spokojnie przemyśleć temat. Czy w twojej sytuacji rzeczywiście zakup jacuzzi całorocznego do twojego obiektu to dobry pomysł. Jeśli nie, a naprawdę może tak być, możliwe że powinieneś poszukać alternatywy. Ale jeśli uważasz, że plusy górują nad minusami, to zapraszamy do lektury drugiej części tego poradnika:
Jacuzzi w hotelu, pensjonacie, domku – jak mądrze zaplanować tę inwestycję od początku do końca
Więcej ciekawych treści o jacuzzi ogrodowym na naszym kanale na YouTube
Skontaktuj się z naszymi specjalistami ds. relaksu
Zadzwoń do nas – 537 810 930 lub wypełnij formularz kontaktowy: